Psy mojego dzieciństwa
Często sobie przypominam, jak w dzieciństwie moim było,
Kiedy z ojcem i dwururką gdzieś po polach się chodziło.
Psy nam wciąż towarzyszyły, bo się dużo polowało.
Najczęściej myśliwskie były, ale różnie to bywało.
Czart był czarnym pointerem pełnym pasji i zapału.
Lecz nie chciał być aporterem, gonił wsio co się ruszało.
Chody miał jak koń angielski, z klasą też okładał pole,
Ale nawyk miał diabelski. Dzisiaj raczej wyżła wolę.
Następny był ładny Karus. Skończył bardzo nieszczęśliwie.
Koledzy go zwali Garus, bo miał maść dojrzałych śliwek.
Chodził z nami długie lata, był jak członek w mej rodzinie.
Traktowałem go jak brata. Nikt nie wierzył, że on zginie.
Wyszedł kiedyś po kryjomu
I nie wrócił już do domu.
Później Agę kupiliśmy, foksterierkę z rodowodem.
Dużo z nią polowaliśmy, miała pasję i urodę.
Ta niczego się nie bała. Polowała na piżmaki,
Lisy z nory wypłaszała, uwielbiała nosić ptaki.
Po niej córka pozostała, Kama – jak ta z „Faraona”.
Dobrze się zapowiadała, nigdy nie była zmęczona,
Zawsze chętna do roboty czekała na polecenia,
Za to wszystkie wiejskie koty ścigała bez ostrzeżenia.
Tenor pięknym był mieszańcem. Pół Ćmielowa jego znało.
Miał wielką inteligencję. Takich psów jest bardzo mało.
Chciałem by mi zazdrościli, więc sam go wytresowałem,
Bo zdolności pedagoga na nim właśnie trenowałem.
Tylka za mną ciągle chodził i przed niczym się nie wzbraniał,
Ale jedną miał przypadłość, nienawidził polowania.
Gdy go dobrze poznaliśmy, było rzeczą oczywistą,
Że on nie był psem myśliwskim, lecz typowym pacyfistą.
Pieski, które wymieniłem
To nie wszystkie jakie były.
Mieliśmy ich znacznie więcej,
Lecz te mi się w pamięć wryły.
Ostrowiec Św., 2014
Poniżej archiwalne zdjęcia podopiecznych Autora.
Kontakt:
Koło Łowieckie "Dzik" w Ćmielowie
ul. Cegielniana 25,
27-400 Ostrowiec Świętokrzyski
e-mail: kontakt@dzikcmielow.pl
NIP: 661-19-93-045
REGON: 830271699
KONTO BANK PKO S.A.: 41 1240 1385 1111 0000 1185 9026
Wytrop nas na:
Copyright © 2020 Koło Łowieckie "Dzik" w Ćmielowie