Bóbr to gryzoń całkiem spory,
Bardzo chętnie kopie nory,
Często chowa się pod ziemię,
Albo buduje żeremie.
Bobry tak się rozmnożyły,
Że już nie ma na nie siły.
Żerują nawet w południe.
Rolnicy się obawiają,
Że gdy będzie ich przybywać,
To zasiedlą wiejskie studnie.
Nie gardzą żadną kałużą,
Byle miała wody dużo.
Zaraz biorą się do pracy,
A pracują jak junacy,
W dyscyplinie, fachowości,
Tego można im zazdrościć
Przemieniają krajobrazy,
Choć rolnicy wiele razy
Rozwalają ich budowle.
No to one bez namysłu
Zaczynają niszczyć groble.
Gdy królowie polowali
I bobrzynę zajadali,
Wtedy bobrów było mało.
I komu to przeszkadzało?
Ale wprowadzono akcję,
Żeby zwiększyć populację.
Podawano im kropelki,
Więc rodziły się boberki.
A że w Polsce nie ma króla,
To bóbr wszędzie sobie hula.
Niszczą sady i ogrody,
Wycinają drzewa młode,
Niczego nie oszczędzają,
Tną – potem się rozmnażają.
Robią tamy i zapory,
Wyglądają jak potwory.
Strugom im pomarańczowym
Długim, ostrym oraz zdrowym
Żadne drzewo się nie oprze,
Jeśli bóbr do niego dotrze.
Z ludzi się po prostu śmieją
I wszędzie panikę sieją.
Nikt im zrobić nic nie może
I myśliwi też – niestety,
Bo bobrzyska jak posłowie
Mają wciąż immunitety.
Ostrowiec Św. 2012
Kontakt:
Koło Łowieckie "Dzik" w Ćmielowie
ul. Sandomierska 242 A,
27-440 Ćmielów
e-mail: kontakt@dzikcmielow.pl
NIP: 661-19-93-045
REGON: 830271699
KONTO BANK PKO S.A.: 41 1240 1385 1111 0000 1185 9026
Wytrop nas na:
Copyright © 2020 Koło Łowieckie "Dzik" w Ćmielowie